Efektywny koniec wakacji

 

 

8 sierpnia rozpoczęła się dla mnie podróż mojego życia, podczas której zwiedziłam kolejno Bonn, Hamburg, Berlin oraz Monachium – cztery duże niemieckie miasta.

W Bonn poznałam osoby z którymi przez cały miesiąc podróżowałam w jednej grupie. Grupa nasza liczyła czternaście osób, wśród nich byli  obywatele Mołdawii, Chin, Kenii oraz Libanu. W dawnej stolicy RFN-u zwiedzaliśmy wspólnie muzea oraz centrum miasta. Podczas pięciodniowego pobytu pojechaliśmy  zobaczyć Königswinter oraz Kolonię gdzie widzieliśmy sławną katedrę i ratusz. Ostatniego dnia naszego pobytu w byłej stolicy został zorganizowany wieczór międzynarodowy, podczas którego przedstawiciele każdego kraju opowiadali o miejscu swojego pochodzenia. Kolejnym punktem programu był dwutygodniowy pobyt w rodzinie goszczącej w Hamburgu. Uczęszczaliśmy tam do szkoły naszego „rodzeństwa”. Codziennie zaczynaliśmy dzień od paru godzin lekcyjnych, po południu zwiedzaliśmy miasto lub braliśmy udział w warsztatach, wieczory spędzaliśmy z naszymi rodzinami. W jeden piątek braliśmy udział w demonstracji proekologicznej Fridays For Future. Dzień przed podróżą do Berlina było oficjalne pożegnanie naszej grupy w szkole w czasie którego można było skosztować specjałów z poszczególnych krajów ( każdy miał za zadanie przygotować jakąś tradycyjną bądź charakterystyczną potrawę). Pobyt w Berlinie zaczęliśmy od obejrzenia musicalu pod tytułem: „Linie 1”. W przeciągu pięciu dni spędzonych w stolicy Niemiec zwiedziliśmy Reichstag, braliśmy udział w warsztatach o Murze Berlińskim, jedliśmy obiad w całkowitej ciemności oraz doznaliśmy odczuć osoby niewidomej podczas parkuru w specjalnym pomieszczeniu bez światła. Tego samego dnia rozmawialiśmy z niewidomym mężczyzną, który opowiadał nam o tym jak radzi sobie w codzienności. Jeden cały dzień byliśmy we Frankfurcie nad Odrą gdzie odwiedziliśmy uniwersytet Viadrina i dowiedzieliśmy się jakie wymagania trzeba spełniać by móc studiować w Niemczech. Ostatnie pięć dni spędziliśmy w Monachium. Wjechaliśmy  na Zugspitze (najwyższy szczyt Niemiec), zwiedzaliśmy muzeum sztuki Pinakothek Der Moderne i poznawaliśmy lepiej miasto. Nasz ostatni dzień razem zakończyliśmy dyskoteką, jednak przed nią spotkaliśmy się w hotelu gdzie każdy z nas dostał pierniczka w kształcie serca, koszulkę z podpisami wszystkich osób z naszej grupy oraz kopię pamiętnika grupowego, w którym codziennie któreś z nas opisywało najważniejsze i najzabawniejsze wydarzenia danego dnia.

 

Podczas całego tego miesiąca porozumiewaliśmy się wyłącznie w języku niemieckim. Udział w tym programie organizowanym i całkowicie finansowanym przez państwo niemieckie był dla mnie wspaniałym doświadczeniem.

 

Victoria Jastrzębska z kl. 3f (jest uczennicą klasy dwujęzycznej, jej wyjazd również był wynikiem sukcesów w nauce j. niemieckiego)

 

 

×
Skip to content